Pseudokibice zniszczyli wóz satelitarny TVP - artykuł na sat-charts.eu
Pseudokibice zniszczyli wóz satelitarny TVP

Pseudokibice zniszczyli wóz satelitarny TVPPodczas fety na placu Adama Mickiewicza w Poznaniu doszło do zniszczenia wozu DSNG Telewizji Polskiej.

Niespokojny wieczór w Poznaniu. Kilkadziesiąt tysięcy kibiców Lecha zebrało się na pl. Adama Mickiewicza i jego okolicach, aby świętować zdobycie przez ich piłkarzy mistrzostwa Polski. Niestety, nad tłumem nikt nie panował, wybuchały petardy, a kibole zniszczyli m.in. wóz transmisyjny Telewizji Polskiej. Policja nie interweniowała. Kilka godzin wcześniej piłkarze Lecha zremisowali 0:0 z Wisłą Kraków i o jeden punkt w końcowej tabeli ekstraklasy wyprzedzili Legię Warszawa.

Reporterzy TVP Info informowali, że późnym wieczorem w centrum Poznania zebrały się wielotysięczne tłumy kibiców. Płonęły dziesiątki rac, wybuchały petardy, kibice wspinali się na latarnie i znaki. Policji jednak nie było widać, nad tłumem nikt nie panował, kibole zaatakowali m.in. wóz transmisyjny Telewizji Polskiej. Zamaskowali chuligani wybili szybę, połamali anteny. Funkcjonariusze nie interweniowali. - W pobliżu nie było żadnego policjanta, chociaż zgłosiliśmy napaść - mówił reporter TVP Info Jan Józefowski.

Policja twierdzi jednak, że nie otrzymała żadnych zgłoszeń, jakoby podczas fety działo się coś złego. - Do policji nie wpłynęły żadne takie sygnały. Zgromadzenie na placu Mickiewicza było zgłoszone przez przedstawicieli miasta. Również z tej strony nie mieliśmy żadnych uwag - mówił w TVP Info mł. insp. Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji. Funkcjonariusz dodał też, że miejski plac to nie stadion i tu odpalanie rac i petard, "podobnie jak w sylwestra" nie jest zabronione.
 


Z rzecznikiem policji nie zgodził się inżynier wozu Telewizji Polskiej Bartłomiej Wojtczak. - Było zgłoszenie na policję. Kierowniczka produkcji dzwoniła nawet do pana rzecznika policji. Ten pan ma widać słabą pamięć, albo kłamie - mówił w TVP Info.

Pracownik TVP opisał też dokładnie, jak chuligani niszczyli wóz transmisyjny. - Weszli na dach wozu, byli zamaskowani, nie można było nic zrobić. Nie było żadnej asysty policji - podkreślał. I przypomniał, że dzień wcześniej pracował przy relacji fety w Berlinie, po finale Ligi Mistrzów i w niemieckiej stolicy podobne rzeczy byłyby nie do pomyślenia. - Tam policja interweniowała w każdej chwili, byli przy nas, pytali, czy mogą jakoś pomóc, tutaj nie widziałem ani jednego policjanta. Dziwie się, że przy tak wielkich imprezach masowych nie ma zabezpieczenia policji - dodał. - Tutaj chuligani nawet chcieli mnie pobić - opisywał.

Według niego trudno po ciemku oszacować dokładne straty. - Samochód nie nadaje się do jazdy, ma wybitą szybę, uszkodzone systemy antenowe, wzmacniacze. Koszt takich systemów to minimum 300 tys złotych. Straty mogą być zatem bardzo poważne - zakończył.

Uszkodzony został wóz POL-33, którego operatorem TVP Szczecin. Co ciekawe, wóz został wynajęty przez nc+ do relacji na żywo fety z Poznania. Jest to duża strata dla Telewizji Polskiej, bowiem ten wóz wykorzystywany jest często do transmisji dla EBU.


Wczorajsza transmisja z wozu POL-33


Zniszczone zostały systemy antenowe wozu, w tym falowody, konwerter oraz lustro anteny.

Przypomnijmy, że podobny incydent miał miejsce 4 lata temu w Warszawie. Wówczas zniszczony został wóz TVN 24, a winni zniszczenia zostali skazani na 2,5 roku pozbawienia wolności.

Więcej: Spalono wóz TVN 24


źródło: sat-charts.eu / TVP INFO
Pseudokibice zniszczyli wóz satelitarny TVP

Pozostałe informacje


Komentarze ():